Pewnego dnia szłyśmy przez park, usiadłyśmy na ławce. W naszą stronę biegł.. a raczej biegła prześliczna mała kotka o imieniu Dusty.. Skąd wiem ? Jej imię było wyodrębnione na srebrno - złotej obróżce.
Za kociakiem biegł zielonooki, brunet z pięknymi lokami i szczerozłotym szerokim uśmiechu.
Wołał imię swojej kotki, a ta biegła w naszą stronę. Złapałyśmy ją i oddałyśmy właścicielowi.
-Cześć, dziewczyny ! Dzięki, że ją złapałyście !
- Nie ma za co. Lepiej uważaj na ..
- Dusty .
- Tak, tak Dusty. ;)
- Emm.. Dziewczyny ?
- Tak?!- odpowiedziałyśmy chórem.
- Może przyjdziecie do nasz ?!
- Jak to do WAS?!
- Mieszkam jeszcze z czwórką moich kolegów
- No, oke nie ma problemu
Po chwili wymieniliśmy się numerami telefonów i poszłyśmy dalej z zielonookim.
- Więc.. Jestem Julka, a to Daria i Wiktoria.
- Miło mi Was poznać, Jestem Harry. Dla przyjaciół Hazza.
- Okej, więc.. Hazza..
- Tak ?
- Okej, nic już nic. :3
__________________________________________________________________
A oto i pierwszy rozdział. zachęcam do czytania i komentowania :3
/C@rrot$.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz